poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Cytrynowo

Dziś kolejne buteleczki, tym razem na cytrynówkę.
Dwie z nich pojechały na zamówienie do mojej siostruni,
gdyż idzie niebawem w  gości na nowy dom,
więc to taki  "przydaś'' podręczny  będzie ;)

A skoro długi majowy weekend  za pasem (lub trwa już),
więc można robić nalewkę.




Zatem załączam przepis na cytrynówkę.
Szybka w wykonaniu i co najważniejsze - smaczna ;)
Częstujcie się przepisem i pijcie na zdrowie

CYTRYNÓWKA:
- 0,5 litra wódki
- 250 ml soku z cytryny
- 250 ml miodu
Wszystko razem wymieszać. 

I gotowe ;))
Można odstawić do "przegryzienia się składników" (to dla cierpliwych).

piątek, 26 kwietnia 2013

Tykwa rustykalna

Witajcie w piąteczek, tydzień zaliczony, mamy wekend;)
A u mnie kolejna ususzona tykwa doczekała się przystrojenia.
Tym razem różyczki, jakby rustykalne.








Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za odwiedzinki.
Miłego, cieplutkiego  i słonecznego wekendu życzę.

środa, 24 kwietnia 2013

Ach jak przyjemnie...

Witam wiosennie, kwitnąco i budząco do życia ;)))
Oto migawki wiosenne z mojej działeczki
Cudowna Magnolia,cieszy oko cudownym kwieciem...




 I mój synek - ogrodnik w transie podlewania.




Och jak dobrze, że już wiosenka przyszła.
Żyć się chce;))
Pozdrawiam cieplutko.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Lawendowo

Witam.
Lawenda od zawsze nastraja mnie sentymentalnie i łagodząco,
więc tym razem  seria  buteleczek właśnie lawendowych.






Znów trochę butelek się nazbierało....
cóż, dużo imprez ostatnimi czasy bywało he,he ;)
Kolejne buteleczki są w fazie "robienia", pokarzę je  niebawem ;)
A tak w ogóle to myślę o jakiejś rozdawajce  z butelką na nalewkę.
Pozdrawiam.
I dużo siły, nastroju i optymizmu na cały tydzień życzę ;)
Nawrosia.

sobota, 20 kwietnia 2013

Urodzinkowe niespodzianki

Witajcie.
Kilka dni temu świętowałam urodzinki,
wyjątkowo miłe niespodzianki mnie spotkały tego dnia;)
Najpierw córcia samodzielnie upiekła dla mnie muffinki, a także zrobiła cudną laurkę,


a potem przybył kurier i przyniósł przesyłkę od Kasi,
a w niej wygrana w candy  http://kasiulkoweprace.blogspot.com
Śliczne drobiazgi, dziękuję Kasiu, cudowna niespodzianka.



To był wspaniały dzień, to nic, że jestem o rok starsza...
 Rok w tą, czy w tą nie ma znaczenia....
Pozdrawiam cieplutko.

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Oznaki wiosny

Witajcie.
Wczorajszy słoneczny dzień spędziłam z rodzinką na wsi.
Dzieciaki dotlenione za wszystkie czasy, cały dzień na podwórku,
a ja ruszyłam szukać wiosennych znaków na ziemi, bo na niebie były i od samego ranka.
I oto co znalazłam:
-kocur  wygrzewający się na słoneczku,


- i pierwsze krokusy



 i bratki,
a w tle jeszcze ... saneczki, gotowe jakby co...


Czyli wiosna jest jakby obecna. Nadeszła!!!
Pozdrawiam cieplutko.

sobota, 6 kwietnia 2013

Działka na przedwiośniu

Ech ta Wiosna, ciągle nie nadchodzi ;(
Chodzimy na tą naszą działkę, zaglądamy, szukamy i co? I nic!
Co prawda śniegu już prawie nie ma, ale zieleni wcale.
Moja działeczka o tej porze roku wcale nie wygląda zachęcająco.






 Jednym słowem szaro, buro i ponuro....
Cierpliwie czekam  na oznaki życia. 
Pozdrawiam cieplutko.

piątek, 5 kwietnia 2013

Lawendowe pole

Moja kolejna butelka - tym razem lawendowa.
Spodobał mi się ten motyw.
Marzę o tym, by zobaczyć lawendowe pole w realu.
Planuję mieć na działce namiastkę tego, choć lawendową alejkę...

No a butelka... cóż poszła w świat,
szanowny Braciszek zapragnął zapunktować u swojej Teściowej ;)
podobno była w siódmym niebie...







A jak Wam się podoba?
Pozdrawiam cieplutko, miłego wekendu życzę ;)
I dziękuję, że zaglądacie, bo pierwszy tysiąc kliknięć mam właśnie za sobą ;)
Ech, fajne to blogowanie, dodaje skrzydeł...

wtorek, 2 kwietnia 2013

Moje tykwy

Witam po świętach.
Czuję się dziś wyjątkowo ociężała i bez jakichkolwiek chęci do działania.
Po świętach należałoby odpocząć!, a nie tak od razu do pracy,
na dodatek po przestawieniu czasu na letni. Miałam z rana opory, oj tak!

A dziś wspomnę... pewne rośliny tzn.TYKWY,
 które ususzone dostałam od koleżanki.
Długo myślałam co też z nimi zrobić, jak by je tu przyozdobić, no i wymyśliłam. Różane motywy.
Teraz zdobią parapet okna altanki na mojej działce.
Chciałam stworzyć klimacik coś a'la rustykalny...
I te firanki w domki-uwielbiam.


Tak prezentują się moje różane panienki pojedyńczo:



A tak na parapecie, w świetle dziennym:

 
Kolejne tykwy są w fazie wysychania, zajmują meble kuchenne u mojej mamy
i oczywiście u mnie, co doprowadza do szału mojego M.
Nie wiem, czy ktoś  z Was uprawiał tykwy? Ja miałam okazję w ubiegłym roku.
I jak to na początku - metodami prób i błędów,
z kilku sadzonek - ostatecznie wyhodowałyśmy (rzecz jasna u mamusi na polu) około 15 sztuk.
Ale kilka wypadło podczas zimy, bo zaczęły gnić i powlekać się pleśnią. Ohyda!
Do ozdobienia doczekało się ok. 7 sztuk. To znaczy dosychają.
Macie jakieś doświadczenia z tykwami?
A w ogóle jak się podobają?
Pozdrawiam cieplutko.Iwona