Moja przygoda z techniką decupage rozpoczęła się od ozdobienia pustej butelki,
potem kolejnej i kolejnej.
No bo po co mają się marnować?! Można by powiedzieć, że to coś jakby recykling...
A wygląda to tak:
No i tym sposobem obdarowana została rodzinka, znajomi, znajomi znajomych...
I trwa to do dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz