Poszłam dziś osobiście na działkę szukać wiosny.
Słonko owszem wiosennie świeciło, nawet ostro dawało po oczach ;)
ale temperatura -7 stopni i do tego ten wiaterek, brrr...
No i co stwierdziłam:
żadnych oznak, wszystko prawie "szczelnie" przykryte puchową pierzynką czeka na ciepełko...
A więc tak wygląda moja działeczka zimą:
Zazwyczaj na trawce lub na tarasie pijemy kawusię,
ale jak wyniosłam mój stoliczek, to wyglądał trochę dziwnie... w tym śniegu.
Dziś po raz pierwszy pokazałam moją działkę. Czyli miejsce,
które stworzyliśmy właściwie od podstaw,
począwszy od budowania altany, poprzez nasadzenia krzewów, kwiatów, roślin...
Oczywiście nie wszystko jest wykończone, ciągle coś tam robimy.
Jesteśmy dumni z efektów naszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko.Iwona
pięknie tu wiosną i latem pewnie to raj :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
też bym była dumna z takiej pięknej działki, chociaż po proszę o zdjęcia latem lub chociaż wiosną,bo teraz to dużo śniegu widze tylko :P
OdpowiedzUsuńZapewniam, że będą zdięcia działeczki mojej w pełnej krasie, przecież wiosna i lato przed nami:-)
UsuńDziękuję za odwiedzinki:-)