Wczorajszy dzień zapowiadał, że wekend będzie udany i co najważniejsze - pogodny.
Więc całą rodzinką postanowiliśmy spędzić nockę na działeczce.
W końcu to ostatnia majówka w maju.
Wszystko ładnie-pięknie;)
Był grill, wieczorkiem cieplutko w altance, bo napalone w piecyku.Sielanka.
A rano?
Wszystkie nasze leżakowo-grillowe plany legły w gruzach, bo znów deszcz leje jak szalony:(
Rad-nierad spakowaliśmy cały majdan i wróciliśmy do domu.
Dobrze, że mamy bardzo blisko...
Kiedy wreszcie będzie ciepło?!
A oto kilka fotek z działki, altanki i okolicy...
A tak prezentuje się góra
i na ziemi
Miłego Dnia Dziecka życzę;)
Pozdrawiam cieplutko.Iwona
Ładne widoki :) i z góry i z dołu. A co do majówki to chyba większość z nas zmieniła plany :/ my dzisiaj również zakończyliśmy biwakowanie.Buziaki
OdpowiedzUsuńTaka altanka to prawie jak dom w skali mikro! Bardzo fajna!
OdpowiedzUsuńA u nas też leje jak z cebra!
Wspaniale u Ciebie!!! A z deszczem ... ja już też mam go powyżej uszu:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Widoki śliczne,domek idealny na ładowanie akumulatorów,aż żal,że pogoda nie sprzyja:)
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńJa tam widzę przytulny domek a nie "altankę" :)
Jestem zachwycona Twoją działką. Będę czerpać inspiracje do mojego ogródka. :) Domek też jest boski.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją działką. Będę czerpać inspiracje do mojego ogródka. :) Domek też jest boski.
OdpowiedzUsuń