Na początku zimy zrobiłam sobie komin-tube-narzutke, jak zwał tak zwał - ważne, że ciepło.
Bardzo to lubię, bo cieplutko po plecach i ramionach, chociaż krępuje troszkę ruchy rąk, ale przecież ciągle nie muszę łapkami wymachiwać...
A najważniejszy plus taki, że nie potrzeba ubierać dodatkowych szali.
I wzór mój ulubiony, czyli warkocze i ażurki....
Piękny kolor i wzór!
OdpowiedzUsuńUważam, że kominy są świetnym rozwiązaniem i doskonałą alternatywą do szali. Jestem w trakcie dziergania jednego z nich, ale w przyszłym roku (niezależnie od mody) obowiązkowo powstanie jeszcze jeden:-).
Sliczny wzór i kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie Zosia
piękny kolor, i mój ulubiony, a wnim musi być ciepluchno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń