Chodzimy na tą naszą działkę, zaglądamy, szukamy i co? I nic!
Co prawda śniegu już prawie nie ma, ale zieleni wcale.
Moja działeczka o tej porze roku wcale nie wygląda zachęcająco.
Jednym słowem szaro, buro i ponuro....
Cierpliwie czekam na oznaki życia.
Pozdrawiam cieplutko.
wiosna się spóźnia ale nadrobi zaległości i działeczka niczym tajemniczy ogród przemieni się w kolorowy świat jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Kochana, już nie mogę się doczekać.
UsuńPozdrawiam.
Piękny magiczny ogródek posiadasz! Aż zazdrościć będę jak ta wiosna tam zawita :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, bardzo lubię grzebać w ziemi, a potem podziwiać efekty swojej pracy.
UsuńTaka robota baardzo odstresowuje. Pozdrawiam.
Co chwilę załapuję doły przez tą pogodę!!! U mnie nawet nie widać trawnika - wszystko szczelnie przykryte śniegiem...wrrrr.
OdpowiedzUsuńDziałeczka już się pięknie prezentuje, bo bardzo mało śniegu już leży,a jak słonko zaświeci, to zaraz wszystko się zazieleni:)
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem to masz kawał pięknego ogrodu! Zadbanego i wypielęgnowanego. Niech no tylko słonko zaświeci a wszystko się zazieleni. Masz podobne zainteresowania jak moja mama - ona ma 3 ogrody, przy czym jeden jest pół hektarowy i ciągle mi teraz zapowiada, że będę musiała na nich pomagać . więc nastawiam się duchowo na te prace. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj.
UsuńDzięki za uznanie.
Staram się jak mogę, by mieć okazję na "cieszenie oka", choć to zaledwie 3 ary.
A gdy mam "nerwa" to super terapia;)
Powodzenia życzę w uprawach.
Dzięki za odwiedzinki.Pozdrawiam