Moja kolejna butelka - tym razem lawendowa.
Spodobał mi się ten motyw.
Marzę o tym, by zobaczyć lawendowe pole w realu.
Planuję mieć na działce namiastkę tego, choć lawendową alejkę...
No a butelka... cóż poszła w świat,
szanowny Braciszek zapragnął zapunktować u swojej Teściowej ;)
podobno była w siódmym niebie...
A jak Wam się podoba?
Pozdrawiam cieplutko, miłego wekendu życzę ;)
I dziękuję, że zaglądacie, bo pierwszy tysiąc kliknięć mam właśnie za sobą ;)
Ech, fajne to blogowanie, dodaje skrzydeł...
Świetna :) też uwielbiam lawendę
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Lawendę :)
OdpowiedzUsuńButeleczka cudna ! Piękna ozdoba :) Twórczo tu u Ciebie będę zaglądać,pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj.
UsuńDzięki za odwiedzinki, zapraszam ponownie
Bardzo się podoba:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj! Zobaczyłam Twój login u Kasiulki(gratuluję wygranej) i muszę zapytać - czy pochodzi on od nazwiska???, bo być może mamy takie samo hehe:)
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńDzięki za uświadomienie o wygranej i odwiedzinki ;)
A login jak najbardziej pochodzi od nazwiska,
więc witaj "blogowa Siostro"?!
Pozdrawiam.
W takim razie gratuluję tysiąca odwiedzin i życzę kolejnych. No i niech Twoje prace ruszają w świat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Teściowej się nie dziwię - też byłabym zachwycona ;-)))
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o blogowanie... taaak... dodaje skrzydeł sprawia, że chce się chcieć ;-)))